Rozkręciliśmy sprzęt do granic możliwości. Musieliśmy go chłodzić ciekłym azotem, ale cel został osiągnięty. Przez chwilę w grze DOOM Eternal mieliśmy 1000 klatek na sekundę.
Billy Khan – jeden z twórców Dooma – zasugerował w wywiadzie dla branżowego serwisu, że przy odpowiednim sprzęcie, jest możliwe wyciągnięcie w tej grze 1000 klatek na sekundę. On sam w swoim studio deweloperskim wycisnął ponad czterysta, co już było fenomenalnym osiągnięciem. x-kom wspólnie z Bethesdą postanowili podnieść tę rękawicę i zmierzyć się z tym wyzwaniem.
Upraszczając, możemy powiedzieć, że we współczesnym świecie gier, 60 klatek na sekundę to jest standard. Ludzkie oko widzi z prędkością około 200 FPS-ów, u pilotów myśliwców ta liczba sięga nawet trzystu. Pięciokrotnie przekraczając szybkość percepcji przeciętnego, ludzkiego oka nie sprawiamy, że ten obraz staje nieporównywalnie lepszy. Tu chodzi o Igrzyska, o złoty medal, o rekord Świata.
Kamil Szwarbuła, rzecznik prasowy x-komu
1000 FPS-ów pykło
Do tego zadania delegowaliśmy dwóch największych ekspertów w Polsce. Piotr "Lipton" Szymański skupił się na odpowiednim doborze jak najlepszego sprzętu. Marcin "ryba" Rywak, czyli wicemistrz Świata i mistrz Europy w podkręcaniu komputerów, zajął się odpowiednią konfiguracją. To on też nadzorował chłodzenie jednostki ciekłym azotem, którego temperatura sięga - 196 stopni Celsjusza. Podczas bicia rekordu zużył 50 litrów LN2.
Lipton i ryba chłodzą, Slayer czuwa
Nasz rekord biliśmy w częstochowskiej siedzibie x-komu. Premiera materiału filmowego miała jednak miejsce w Dallas, w czasie targów QuakeCon poświęconym grom komputerowym. Można zatem uznać, że rekord został pobity 8 sierpnia o godzinie 18:00.
